Choć wiosna kojarzy się wszystkim z zielenią, kwiatami i ciepłem, to jednak w terenach górskich przychodzi ona późno i miewa różne oblicza. Wiosna to taka pora roku, która dla górskich turystów jest chyba najbardziej uciążliwa. Szczególnie marzec i pierwsza połowa kwietnia, gdy nie ma jeszcze zieleni i prawie wszędzie jest błoto. Są jednak w polskich górach takie miejsca, które warto odwiedzić w tym okresie. Poniżej znajdziecie kilkanaście propozycji, gdzie według mnie warto wybrać się wiosną z aparatem.

1. Spisz i Podhale

Łąki i wzgórza polskiego Spiszu to niekwestionowane królestwo wiosennych plenerów fotograficznych w południowej Polsce. W drugiej połowie kwietnia i w maju intensywna zieleń spiskich polan kontrastuje w ośnieżonymi szczytami Tatr, tworząc najpiękniejszą scenerię dla zdjęć w skali całego roku. Na obszarze pomiędzy Podhalem i Pieninami znajdziemy kilka miejsc oferujących doskonałe krajobrazy, które każdej wiosny są oblegane przez fotografów. Najlepsze widoki rozciągają się z Łapszanki, Gliczarowa Górnego i Litwinki, ale niezłych lokalizacji jest tu znacznie więcej. Wiosna na Spiszu i Podhalu, choć już nieco opatrzona zachwyca kontrastami i wciąż jest najlepszym tematem fotograficznym w polskich górach w tym przejściowym okresie .


2. Krokusy w Dolinie Chochołowskiej (Tatry)

Tatrzańskie krokusy, które na przełomie marca i kwietnia kwitną na Polanie Chochołowskiej w Tatrach to obowiązkowy punkt na wiosennej bucket list każdego fotografa. Choć kwiaty kwitną również w innych miejscach (na Kalatówkach, na Gubałówce, w Gorcach, itd.), to właściwie tylko na Polanie jest ich tak dużo, że każdej wiosny tworzą całe fioletowe dywany. Krajobraz urozmaicają ośnieżone szczyty i zabytkowe drewniane szałasy, które często wykorzystywane są jako tło dla zdjęć kwiatów. W pogodne wiosenne weekendy – tzw. weekendy krokusowe (kiedy krokusy są w szczytowym okresie kwitnienia) dolinę odwiedza nawet kilkadziesiąt tysięcy osób! Wskazówka dla fotografujących – jeśli pojawicie się tutaj o wschodzie słońca to uda się zrobić zdjęcia bez tłoku nawet w weekend.


3. Pogórze Rożnowskie

Na północ od Nowego Sącza znajduje się Pogórze Rożnowskie – bardzo ciekawy fragment Karpat, który idealnie nadaje się nawet na wczesnowiosenne plenery. Wokół Jeziora Rożnowskiego na mocno sfałdowanej ziemi leży kilka miejscowości oferujących świetne widoki na okolicę: Gródek nad Dunajcem, Bartkowa-Posadowa czy Zbyszyce. Jeśli trafimy na dobrą przejrzystość powietrza, to ponad jeziorem i wzgórzami ujrzymy okazałą panoramę Tatr. Pogórze Rożnowskie to na pewno jeden z najpiękniejszych fragmentów Sądecczyzny, który najlepiej wygląda wiosną.


4. Ponidzie

Jedyne miejsce poza górami w tym zestawieniu, ale tu również nie jest płasko. Ponidzie jest od około 3 lat prawdziwym wiosennym hitem do fotografowania w Polsce. Niektórzy porównują ten rejon do Moraw a nawet Toskanii. Najciekawsze krajobrazy rozciągają się pomiędzy Skalbmierzem, Wiślicą i Pińczowem. Znajdują się tam liczne wzgórza z epoki miocenu pokryte prawie w całości polami uprawnymi, które wiosną są obszarem intensywnych prac rolniczych. Główną rzeką tych terenów jest Nida, słynąca nie tylko z doskonałych warunków do kajakowania, ale także z malowniczych zakrętów i licznych starorzeczy. Częstym tematem fotograficznym (poza krajobrazem) są również sceny rodzajowe z życia wsi, a podczas dobrej przejrzystości sfotografujemy oddalone o 130 km Tatry!


5. Jezioro Pilchowickie (Pogórze Izerskie)

Największe jezioro zaporowe na rzece Bóbr w Sudetach Zachodnich to doskonały pomysł na wiosenny plener z aparatem. Można tu zrealizować zarówno wycieczkę samochodową jak i pieszy wypad szlakami i ścieżkami wokół zbiornika. Polecam obydwie opcje. Najciekawszy fragment trasy prowadzi między zaporą, stacją kolejową i żelaznym Mostem Pilchowickim. Most zasłynął niedawno w całej Polsce, bo rzekomo miał być wysadzony w powietrze na potrzeby filmu z Tomem Cruise’m. Ciekawa trasa do jeziora prowadzi z Barcinka przez Przełom Kamienicy. W miejscu, gdzie Kamienica wpada do Bobru znajduje się góra Stanek, z zarastającym niestety punktem widokowym o nazwie Kapitański Mostek, z którego widać Karkonosze.


6. Góry Suche

Góry Suche to moje ulubione pasmo górskie w Sudetach Środkowych – znacznie mniej popularne od Gór Sowich czy Stołowych, ale wcale nie mniej ciekawe. Posiadają one bardzo urozmaiconą rzeźbę terenu, a szlaki charakteryzują się bardzo stromymi podejściami i zejściami. W Panoramie z daleka wyglądają prawie jak łańcuch gór wysokich! Choć wiele grzbietów jest gęsto zalesionych, to również sporo miejsc oferuje piękne widoki. Moim ulubionym rejonem podczas wiosennych wypadów były zawsze okolice Przełęczy Trzech Dolin i leżącej tu Andrzejówki. To doskonała baza wypadowa w najciekawsze miejsca Gór Suchych: Na Waligórę, Szpiczak (z kapitalnym widokiem!), Zamek Rogowiec i Włostową.



7. Czorsztyn (Pieniny)

Widoku na Tatry z Czorsztyna nie trzeba polecać chyba nikomu. Ładnie jest tu w zasadzie o każdej porze roku, choć ja szczególnie lubię ten widok w marcu i kwietniu, kiedy w Tatrach trwa jeszcze głęboka zima. Największą zaletą tej panoramy jest fakt, że zdjęcie zrobimy właściwie spod samochodu. Jestem przekonany, że droga prowadząca z Czorsztyna do Kluszkowiec to jedna z najpiękniejszych widokowych szos w całym kraju. Wczesna wiosna jest co prawda uboga w kolory (ale też jest pięknie – zdjęcie powyżej zrobiłem w marcu), ale w maju gdy wybucha zieleń jest tu doprawdy idyllicznie (zdjęcie poniżej).


8. Ostrzyca (Pogórze Kaczawskie)

Pogórze Kaczawskie praktycznie od 20 lat jest jednym z moich ukochanych rejonów w Sudetach. Nie ma tu wysokich gór, a pojedyncze atrakcyjne miejsca porozrzucane są w znacznych odległościach od siebie. W takiej scenerii znajduje się jeden z najciekawszych szlaków na terenie polskich pogórzy – Szlak Wygasłych Wulkanów. Na jego trasie znajduje się kilka mniej lub bardziej okazałych neków – bazaltowych rdzeni dawnych wulkanów. Najwyższym i najbardziej okazałym jest Ostrzyca – zwana, ze względu na kształt, „polską Fudżijamą”. Na wierzchołku znajduje się odsłonięty fragment skał, który zapewnia widoki, zaś na trasie dostrzeżemy liczne formy bazaltowej skały – na czele z charakterystycznymi wielokątnymi słupami i bazaltowym rumoszem. Ostrzyca to świetny pomysł na marcową wycieczkę, gdy w górach zalega jeszcze brudny śnieg, a tutaj zwykle jest już sucho. Choć wczesna wiosna to chyba najgorsza pora roku w górach, to na Ostrzycy jest wtedy zwykle przyjemnie. Polecam!


9. Cerkwie Łemkowskie (Beskid Niski i Sądecki)

Dawne cerkwie łemkowskie na terenie Beskidu Niskiego i wschodniej części Beskidu Sądeckiego to niezwykle ciekawe obiekty – kilka z nich zostało nawet wpisanych na listę UNESCO (np. cerkwie w Kwiatoniu, Brunarach, Powroźniku czy Owczarach). Ale drewniane świątynie to nie tylko cenne zabytki historii, ale przede wszystkim architektoniczne cudeńka zagubione w maleńkich wioskach pośród łagodnych wzgórz Beskidów. Cerkwie najlepiej wyglądają właśnie wiosną, kiedy na drzewach nie ma jeszcze w pełni rozwiniętych liści, ale trawa jest już soczyście zielona. Wiele z nich można obejrzeć w ramach jednodniowego wypadu. Najciekawsze opisałem w osobnym artykule, który znajdziecie tutaj.


10. Chojnik (Karkonosze)

Najlepsze zdjęcia na Zamku Chojnik robiłem zawsze w maju. Przychodzę tu niemal wyłącznie podczas opadów deszczu aby sfotografować mgły w Piekielnej Dolinie. Mgła w połączeniu z deszczem i majową zielenią tworzy obłędny klimat! W drugiej połowie kwietnia i z początkiem maja, gdy większość Karkonoszy jest dopiero na etapie wczesnego przedwiośnia, na przedgórzu jest już zwykle zielono. Jeśli chcemy zasmakować wiosennej świeżości to Chojnik może okazać się najlepszym wyborem.


11. Trzy Korony (Pieniny)

Wiosna w Pieninach jest niezwykle malownicza – szczególnie na początku maja, kiedy zieleń przybiera intensywne barwy. Ten czas to doskonały pomysł na wizytę na Okrąglicy – szczytowej skale Trzech Koron, gdzie wiosnę widać chyba najlepiej. Majaczące na horyzoncie Tatry są jeszcze o tej porze zaśnieżone i pięknie kontrastują ze skąpanymi w zieleni pienińskimi wzgórzami. Wizytę na Trzech Koronach koniecznie trzeba połączyć z wejściem na Sokolicę, gdzie jest prawie tak samo pięknie, a widoki są zupełnie inne. Obydwa miejsca to wiosenny klasyk.



12. Szczeliniec Wielki i Skalne Grzyby (Góry Stołowe)

Najwyższy szczyt Gór Stołowych jest ciekawy właściwie o każdej porze roku – podobnie jak szlak prowadzący przez Skalne Grzyby. Szczególnie warto wybrać się tu jesienią i właśnie wiosną. Oba miejsca są również doskonałym pomysłem na szarugę w czasie opadów deszczu. Mokra wiosenna zieleń jest obłędna, a mgła snująca się między skałami nadaje im pełnego grozy klimatu. Wiosna w Górach Stołowych absolutnie zachwyci Was pięknymi krajobrazami.


13. Baraniec (Góry Kaczawskie)

Jeden z najwyższych szczytów Gór Kaczawskich słynie z pięknego widoku na Kotlinę Jeleniogórską i otaczające ją pasma górskie – przede wszystkim wyniosłe Karkonosze. Kiedy mieszkałem w Sudetach bardzo często jeździłem tu wiosną na zachód słońca. Gdy w Karkonoszach leżały jeszcze zwały śniegu na Barańcu nieśmiało pokazywała się zieleń. Choć prowadzi tędy najwyżej położony, widokowy szlak w Górach Kaczawskich to praktycznie nigdy nie spotkacie tłoku turystów.



14. Ojcowski Park Narodowy (Jura)

Jako że okolice Krakowa poznaję powoli to do Ojcowskiego Parku Narodowego dotarłem dość późno, bo dopiero w ubiegłym roku. Jest to idealny teren nie tylko na rozruszanie kości po zimie, ale również przyjemny plener fotograficzny. Znajdziemy tutaj kapitalne formacje skalne, panoramy z krawędzi przepaścistych zboczy i pięknie położone zamki. Zdecydowanie najładniej jest podczas wybuchu wiosennej zieleni, ale w tym roku przyjeżdżałem na Jurę już od pierwszej połowy marca, aby poszwendać się po górach bez śniegu. Wiosna i jesień to zdecydowanie najlepszy czas na Ojców.


15. Góry Sokole (Rudawy Janowickie)

Popularne Sokoliki to jedna z największych atrakcji Rudaw Janowickich. Niewielkie kilkuszczytowe pasemko posiada dwa wybitne punkty widokowe znajdujące się na wysoko zawieszonych nad lasem skałach. Te miejsca to oczywiście Krzyżna Góra i Sokolik. Obydwa widoki zaliczyć należy do najlepszych w całych Sudetach. Wiosna zaczyna się tutaj dość szybko i zwykle już w drugiej połowie kwietnia możemy oglądać skąpaną w zieleni Kotlinę Jeleniogórską.


16. Spływ Dunajcem (Pieniny)

Spływ Dunajcem na tratwach flisackich to bardzo fajna atrakcja. Można obejrzeć Pieniny z poziomu rzeki, z miejsc niedostępnych szlakami. Bardzo ładnie jest tutaj jesienią i wiosną, kiedy liście mają najlepsze kolory. Wiosenny spływ to również świetna okazja do zrobienia zdjęć. Atrakcja nie tylko dla dzieciaków – dorośli również będą zachwyceni.


4 Comments

Stasek · 12 kwietnia, 2021 o 6:39 pm

Taka mała uwaga do punktu 1. Gliczarów Górny nie leży na Spiszu 🙂

    Karol Nienartowicz · 12 kwietnia, 2021 o 7:36 pm

    Istotna poprawka 🙂

Mount&Wave · 30 sierpnia, 2021 o 4:46 pm

Miło spojrzeć na okolice rodzinnych stron (Park Ojcowski) na Twoich fotografiach 🙂 A poza tym to fotka z Ponidzia miażdży 🙂

Marcin Zięba · 14 grudnia, 2021 o 6:57 pm

Ciekawe zestawienie, Nowy Sącz i okolice szczególnie kusi, jakoś mało poznałem ten teren – zawsze jednak ciągnie w Pieniny, Tatry …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *