Bieszczady uznawane są za jedne z najpiękniejszych i najdzikszych polskich gór. Poniżej znajdziecie subiektywne zestawienie najpiękniejszych szlaków znajdujących się w granicach Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Zestawienie najpiękniejszych szlaków w Tatrach znajdziecie w mojej dwuczęściowej książce:
6. Przełęcz Wyżniańska – Bacówka Pod Małą Rawką – Mała Rawka – Wielka Rawka – Krzemieniec
W skrócie: Wycieczka na Małą i Wielką Rawkę to popularna trasa na jeden z najwyższych szczytów w polskich Bieszczadach. Ze szczytowych połonin ładne widoki na Bieszczady polskie, słowackie i ukraińskie. Jeśli mamy odrobinę więcej czasu możemy podejść na Krzemieniec, gdzie znajduje się trójstyk granic Polski, Słowacji i Ukrainy.
Schemat trasy
Najładniejszy fragment wycieczki to moment wyjścia z lasu na Małej Rawce. Tu pojawiają się pierwsze panoramy. Stąd jeszcze około 25 minut wędrówki na Wielką Rawkę (1304 m). Szlak przez Rawki na pewno nie jest najładniejszą wycieczką w Bieszczadach, ale ma miejsca, które mogą się podobać. Szczyt Wielkiej Rawki jest wysoki, ale jego wierzchołek jest rozłożysty i spłaszczony, więc trzeba dotrzeć na skraj, aby wykonać sensowne zdjęcia. Widoki stąd są nieco mniej atrakcyjne niż z innych połonin, ale Wielka Rawka jest miejscem stworzonym pod zdjęcia teleobiektywem, bo panorama na dalekich planach jest bardzo bogata, zaś brak tu sensownych widoków w bliskiej odległości.
40 minut od Wielkiej Rawki znajduje się Krzemieniec (1221 m) – szczyt leżący na trójstyku granic Polski, Słowacji i Ukrainy. Niemal na całej długości poruszać będziemy się wzdłuż granicy z Ukrainą. Niebieski szlak graniczny, to początek długiej trasy prowadzącej wzdłuż południowej granicy Polski aż w Beskid Niski. To jedyny szlak w Bieszczadach, gdzie mamy możliwość nieco dłużej iść przy ukraińskiej granicy (na dystansie ok 1.5 km). Niestety ten grzbiet jest niemal w całości zalesiony, podobnie jak szczyt Krzemieńca i dalsza wędrówka szlakiem granicznym w kierunku Czerteża i Rabiej Skały.
Zobacz również:
5. Ustrzyki Górne – Szeroki Wierch – Tarnica
W skrócie: Najładniejsza, choć nie najkrótsza trasa na Tarnicę – najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach. Z połoniny Szeroki Wierch ładne panoramy, które są nawet ciekawsze od widoku z samej Tarnicy.
Schemat trasy:
Tarnica (1346 m) to najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach przez co jest jednym z najliczniej odwiedzanych przez turystów miejsc w tych górach. Na Tarnicę najszybciej dojdziemy szlakiem z Wołosatego, który jest całkiem fajną trasą, ale na pierwsze wyjście polecam wyruszyć z Ustrzyk Górnych przez połoninny grzbiet Szerokiego Wierchu. Szeroki Wierch ma kilka wierzchołków, a z tych najwyższych rozciągają się piękne panoramy. Szczególnie ładnie jest na Szerokim Wierchu (wierzchołek) i znajdującej się już w okolicy Przełęczy pod Tarnicą Tarniczce. Fantastyczne widoki na Bukowe Berdo, Tarnicę i Połoninę Caryńską to wizytówka tego szlaku.
Tarnica jest najwyższa, ale nie jest to najciekawszy ze szczytów. Panorama stąd jest mniej interesująca niż widoki z Caryńskiej czy Wetlińskiej, a spłaszczony i do tego ogrodzony płotem wierzchołek pozwala na ograniczone możliwości. Przy dobrej przejrzystości dobrze stąd widać Bieszczady ukraińskie, ale do Kińczyka Hnylskiego jest stąd aż 30 km, więc ciężko mówić o jakiejś doskonałej panoramie na tamtą stronę, bo wszystko jest dość daleko. Jedynym ratunkiem jest teleobiektyw, który przy dobrej przejrzystości da nam wiele radości, bo panorama z Tarnicy jest bogata, tylko wymaga wąskiego kadrowania na długich ogniskowych.
4. Muczne – Bukowe Berdo – Krzemień
W skrócie: Wielu uważa Bukowe Berdo za najpiękniejszą z bieszczadzkich połonin. Rzeczywiście miejsce to ma bardzo wiele uroku. Warto wybrać się tu aby podziwiać jedne z najdzikszych widoków w Bieszczadach.
Schemat trasy:
Na Bukowe Berdo najszybciej dostaniemy się szlakiem z Mucznego, lub wędrując od Widełek. Droga z Mucznego jest o połowę krótsza, więc biorąc pod uwagę, że szlaki prowadzą lasem, lepiej chyba pokonać go szybciej.
Bukowe Berdo to jedna z najdzikszych i najrzadziej odwiedzanych połonin. Wędrówka długim grzbietem, wśród skał i wysokich traw nie przypomina szlaków znanych z Wetlińskiej czy Caryńskiej. Połonina jest w wielu miejscach mocno wypłaszczona, a najbardziej strome zbocza zaczynają się w okolicach Połoniny Dźwiniackiej. Na Bukowym Berdzie mniej znajdziemy ciekawych kadrów fotograficznych, za to zaznamy znacznie więcej spokoju.
Z Bukowego Berda warto podejść jeszcze na Krzemień (1335 m) – drugi najwyższy szczyt Bieszczadów. Sam wierzchołek znajduje się kawałek poza znakowanym szlakiem, ale z przełęczy też są fajne widoki i całkiem niedaleko jest do Tarnicy.
3. Przełęcz Wyżniańska – Połonina Caryńska – Ustrzyki Górne
W skrócie: Wycieczka na Połoninę Caryńską z Przełęczy Wyżniańskiej oferuje piękne i bardzo fotogeniczne pejzaże właściwie na wszystkie strony. To jedna z najpopularniejszych tras w Bieszczadach, ale i jedna z najładniejszych.
Schemat trasy:
Połonina Caryńska to jedna z najładniejszych i najłatwiej dostępnych połonin w Biszczadach. Można się na nią dostać od kilku stron, ale moim ulubionym szlakiem jest szlak zielony z przełęczy Wyżniańskiej. Ta fantastyczna, widokowa trasa, jest na przeważającym odcinku bezleśna. Dlatego od samego początku czekają nas pyszne widoki na Wielką Rawkę i grzbiet Działu.
Po krótkim ale stromym odcinku leśnym wychodzimy na grzbiet połoniny. Po dojściu do drogi grzbietowej (czerwony szlak) skręcamy w lewo, na najwyższą kulminację Kruhly Wierch (1297 m). Po drodze jeden z najlepszych kadrów foto w Bieszczadach – widok na grzbiet połoniny z widoczną w tle Tarnicą.
Ze szczytu schodzimy tą samą drogą i idziemy czerwonym szlakiem w kierunku Ustrzyk Górnych. W rejonie drugiej kulminacji Połoniny Caryńskiej (1230 m) czeka nas cały odcinek z fantastycznymi widokami. Końcowy odcinek prowadzi lasem już do samych Ustrzyk.
Zobacz również:
2. Wołosate – Przełęcz Bukowska – Rozsypaniec – Halicz – Przełęcz Goprowska – Wołosate
W skrócie: Długa wycieczka na najbardziej odległe szczyty dostępne szlakami w polskich Bieszczadach. Od momentu wejścia na Przełęcz Bukowską mamy szansę podziwiać odległe widoki aż po ukraińskie Bieszczady z widocznym Pukujem – najwyższym szczytem całego pasma. Możemy nieco przedłużyć wycieczkę zdobywając po drodze Tarnicę, która jest tylko 10 minut od szlaku, którym będziemy szli.
Schemat trasy:
Najgorszym odcinkiem tego szlaku jest sam początek, czyli długa wędrówka szerokimi szosami na Przełęcz Bukowską (ponad 8 km!). Potem jest już magia. Na Przełęczy Bukowskiej znajduje się punkt widokowy na Kińczyk Bukowski i Ukrainę (poza szlakiem, ale na legalu, około 3 min. wzdłuż drogi). To miejsce ma niesamowity klimat, który tworzy aura niedostępności ukraińskich Karpat, a potęgują go dodatkowo wszechobecne tabliczki: „Granica Państwa, przekraczanie zabronione”.
Dalej jest tylko piękniej. Wędrujemy niemal cały czas powyżej górnej granicy lasu, przez pełen skalnych ostańców Rozsypaniec (1280 m) i wysoki Halicz (1333 m). Z trasy świetne widoki na Worek Bieszczadzki, Dolinę Sanu oraz Bieszczady Wschodnie. Jest tu naprawdę pięknie i mimo sporej rzeszy turystów czuć, że jesteśmy na rubieżach Bieszczadów.
Przy zejściu z Halicza zaczyna się moja ulubiona część wędrówki czyli trawers Kopy Bukowskiej i Krzemienia. Bardzo przyjemny i ładny widokowo odcinek. Gdy dojdziemy na Przełęcz pod Tarnicą, możemy w ciągu 10 minut dojść na Tarnicę – najwyższy szczyt w Bieszczadach. Stąd jeszcze ok 1.30 h do Wołosatego ładnym szlakiem, który jakiś czas temu został „wyposażony” w schody, które były szeroko krytykowane przez miłośników dzikości Bieszczadów. Mnie schody nie przeszkadzają, przynajmniej nie trzeba iść po błocie 🙂
1. Smerek – Smerek – Przełęcz M. Orłowicza – Osadzki Wierch – Schronisko Chatka Puchatka – Brzegi Górne
W skrócie: Absolutnie wspaniała trasa prowadząca najdłuższą połoniną w polskich Bieszczadach. W mojej opinii to najładniejszy ze wszystkich szlaków, który oferuje mnóstwo pięknych widoków, zmieniających się za każdym kolejnym szczytem. A widok na Połoninę Caryńską spod Chatki Puchatka, to chyba najpiękniejsza ze wszystkich panoram w tych górach.
Schemat trasy:
Trasa wzdłuż Połoniny Wetlińskiej to w mojej opinii najładniejszy szlak w Bieszczadach. Najlepszą opcją jest przejście całej Połoniny od Smereka do Brzegów Górnych. Pierwsze podejście ze Smereka na Smerek (1223 m) może być nieco męczące bo jest długie i mozolne, ale potem będzie już tylko sama przyjemność. Ze Smereka piękna panorama na grzbiet połoniny z Hnatowym Berdem, Osadzkim Wierchem i Rohem, które wyglądają stąd bardzo atrakcyjnie. Dalsza wędrówka przebiega we wciąż zmieniającym się krajobrazie.
Na Osadzkim Wierchu zmieniają się panoramy i możemy zobaczyć okolice Chatki Puchatka, które dotąd były ukryte za grzbietami. To jeden z moich ulubionych widoków, szczególnie zimą.
Końcówka trasy to wizyta w słynnej Chatce Puchatka, obrośniętym płaszczem legend najbardziej kultowym schronisku w Bieszczadach. Bez prądu i bieżącej wody, za to z klimatem – doświadczajmy nastroju tego miejsca, bo są już plany jego modernizacji. To se ne vrati.
Po zachodzie słońca, podczas dobrej przejrzyśtosci powietrza, na zachodnim horyzoncie mamy szansę dostrzec panoramę Tatr, oddalonych o 180 km.
Czerwony szlak sprowadza w kierunku Brzegów Górnych. Zaraz za Chatką rozciąga się prawdopodobnie najpiękniejszy bieszczadzki widok na Połoninę Caryńską, która od tej strony przyjmuje bardzo ciekawy kształt. Szczególnie jesienią i zimą widok jest doprawdy niezwykły.
Zobacz również:
Macie swoje ulubione szlaki w Bieszczadach? Podzielcie się w komentarzu!
15 Comments
Karolina · 2 listopada, 2019 o 9:40 pm
aż zatęskniłam za Bieszczadami.. <3
wszystkie trasy doskonale znam – i chętnie na nie jeszcze wrócę!
takie widoki o wschodzie słońca… ach.. 🙂
Clickweek · 13 grudnia, 2019 o 8:00 am
Świetny poradnik dla osób, które dopiero będą pierwszy raz w Bieszczadach i nie wiedzą, na jaki szlak się zdecydować. Ja ostatnio byłem od Smerka w stronę Okrąglika do Rabia Skała i zejście żółtym szlakiem na Stare Sioło. Dosyć długa trasa, ale dałem radę. Chciałem się jeszcze zapytać z jakiego korzystasz sprzętu do fotografowania, bo zdjęcia wyglądają fenomenalnie!
Karol Nienartowicz · 17 grudnia, 2019 o 6:40 am
Canon 5D Mk II i Canon 5D Mk IV
Eryk · 16 września, 2020 o 8:45 pm
To jeśli skręciłeś z Rabiej Skały od razu z granicy na żółty szlak w lewo, to na pewno nie widziałeś cudów, które widać 400 m. dalej idąc w kier. Rawki, czyli platformy widokowej na urwisku Rabiej Skały z widokiem na słowacką i ukraińska stronę! Widok rewelacyjny. Zwłaszcza w pierwszy tydzień pażdziernika.
Thomas · 17 grudnia, 2019 o 3:03 pm
Chyba nie potrafię wybrać, który szlak jest najlepszy. Bieszczady to prawdziwy cud natury i nie mówię tu tylko o górach ale także o ludziach i atmosferze. Mogę być w najpiękniejszych miejscach świata a i tak najchętniej wrócę na połoniny. 🙂
W górach jest wszystko co kocham!
aga · 29 maja, 2020 o 8:19 am
Ładne zestawienie. Zdjęcia obłędne. Aż chce się wstać przed świtem i wyruszyć przed siebie. Jestem ciekawa, który szlak poleciłbyś na przełomie czerwca-lipca. Chodzi mi o ciekawostki przyrodnicze, np. kwitnące wówczas łąki itp. Wybieram się z dwoma 8-latkami, które mają już doświadczenie w niskich Tatrach.
Eryk · 16 września, 2020 o 8:40 pm
Moim zdaniem niemożliwym jest podanie najpiękniejszego szlaku. Opinia będzie skażona emocjonalnym odczuciem i przeżyciem z miejscem związanym. Chodzę po Bieszczadach od 1982 roku. Zdjęcia cudne, pisane emocjami, z subiektywnej strony ustawiany obiektyw. Dla mnie Bieszczady najpiękniejsze jednak … zimą! Może dlatego, że o tej porze pierwszy raz zakochałem się w nich jeszcze jako licealista, przemierzający szczytowe, połoninowe zaspy Rawki, Wetlińskiej, Rozsypańca.Takie magiczne, nieziemskie klimaty daje się odczuć w np. w zdjęciu „Panorama z Wielkiej Rawki w kierunku Tarnicy i Bukowego Berda”. Tak było. Natomiast gołym, nieuzbrojonym okiem, obserwator nie zobaczy tego , co prezentuje autor w kadrze „Tatry po zachodzie słońca – widok spod Chatki Puchatka” oraz na drugim planie „Widok na Chatkę Puchatka z okolicy Osadzkiego Wierchu”. Taka perspektywa, z widokiem wierzchołka Tarnicy po prawej i Caryńskie, po lewej, przynależy teleobiektywowi i wąskiemu kątowi obserwacji. Należy uczciwie to powiedzieć oglądającemu zdjęcia. Miejsca do których zawsze wracam: wspomniany trawers Krzemienia od Halicza do przeł. Goprowskiej, urwisko Bukowego Berda, Rozsypaniec, nadgraniczny z przeł. Nad Roztokami-Rabia Skała-Rawki-nocne zejście do Schroniska pod Wlk.Rawką ! Tarnicę omijam szerokiem łukiem 🙂 z wiadomych względów.
Pavel · 5 października, 2020 o 11:53 am
Skvělé záběry, gratuluji. Jen vyrazit. Snad někdy, je to trochu od ruky :).
Jarek · 8 października, 2020 o 2:20 pm
Panie Karolu
A gdzie najlepiej zrobić sobie bazę wypadową, tak aby choćby w minimalnym stopniu mieć „pod ręką” te szlaki. Czy istnieje takie miejsce ? 🙂
Pozdrawiam 😉
Adam · 12 października, 2021 o 10:08 am
Moja baza to zawsze Smerek. Czy tu, czy tam zawsze pieszo. Można też podjechać do punktu wypadowego.
Sauska Zuzanna · 29 lipca, 2021 o 6:53 am
Super wyprawa, Bieszczady to jedno z najpiękniejszych miejsc do wędrówek po górach. Niestety tylko też przybywa tam co roku coraz więcej turystów i powoli robi się tłoczno w niektórych miejscach.
Weronika · 13 września, 2021 o 5:31 pm
A trasy Smerek-Brzegi i Przełęcz W.-Ustrzyki Górne zrobione na odwrót są tak samo widokowe? 🙂
Justjoint · 5 października, 2021 o 11:41 am
Tak, wystarczy się obejrzeć
MONIKA · 17 stycznia, 2022 o 3:51 pm
Czy mógłby Pan polecić miejsce jako baza noclegowa w dogodnej lokalizacji do szlaków ?
Eryk · 15 kwietnia, 2022 o 9:57 am
@ Monika. Schronisko Pod Wielką Rawką. Pod warunkiem, że jesteś poza sezonem, tzn. nie jesteś pomiędzy 15 czerwca a 15 sierpnia oraz poza ostatnim weekendem września i pierwszymi 2 weekendami października. Jesteś w środku wszystkiego. 10 min. do asfaltu i masz w zasięgu wszystkie miejsca o których pisał autor. Polecam zdecydowanie śnieżną zimę. Robimy wówczas krótsze trasy, nie maratony, tzw. podejściówki: Na Rawke, na Rozsypańiec, na Tarnicę, na Caryńska, na Wetlińską. Niestety Pstra Skała nieosiągalna zima.