Matterhorn – z włoskiego zwany Monte Cervino czyli Górą Jeleni, ale mniej formalnie Górą Gór, Górą-Symbolem, Górą Idealną. Matterhorn to nie tylko alpejska, ale wręcz światowa ikona. Któż nie zna tego szczytu?
Matterhorn 4478 m
Matterhorn to nieśmiałe marzenie prawie każdego górołaza. Marzenie często niewypowiedziane i niespełnione. Ten jeden z najpóźniej zdobytych wybitnych szczytów alpejskich do dziś działa na wyobraźnię milionów turystów, którzy dla tego jednego spojrzenia tłumnie odwiedzają Zermatt i Szwajcarię w ogóle.
Ta góra prześladuje mnie właściwie od początku mojej alpejskiej przygody. Na swój sposób zakochałem się w niej i jej okolicach od pierwszego momentu. Choć Alpach jest tak wiele ciekawych i wspaniałych miejsc, to wracałem tam wiele razy, czasem nawet rok po roku. I następnym razem pewnie znów pojadę. Nie tylko dla zdjęć, ale również dla tego majestatycznego widoku.
Pomimo cen parkingów, które by mogły pokryć koszty wyprawy w inne miejsca, mimo dziesiątek wyciągów i innych cywilizacyjnych ułatwień, które szpecą jego najbliższe okolice, mimo milionów zdjęć, które są stamtąd rokrocznie przywożone przez turystów z całego świata.
Samotna piramida strzelająca śmiało w niebo ma w sobie magnetyzm, którego nie zaznacie przy innych alpejskich szczytach. Nosi miano symbolu góry idealnej, kusi wspinaczką. Ciężko się oprzeć. Ale atak szczytowy to już zaawansowana ekspedycja dla osób silnych fizycznie i psychicznie.
W czasie pierwszych trzech lat (2012-2014) fotografowałem Matterhorn od trzech stron. Została ostatnia najmniej interesująca południowa ściana włoska opadająca w kierunku Breuil-Cervinia i sfotografowanie panoramy z wierzchołka. Był taki plan na 2015 rok, ale opady śniegu przeszkodziły w tej próbie. Później już nie zdecydowałem się na wspinaczkę – zwyciężył rozsądek i proza życia.
W tym artykule zebrałem najciekawsze fotografie Matterhornu, które wykonałem przez te lata. Zapraszam do zachwytu nad tym wspaniałym cudem natury!
Polana Hochbalmen zawsze mnie wzrusza – uważam, że to jedno z najwspanialszych miejsc w szwajcarskich Alpach. Łąka jest wysoko zawieszona dokładnie naprzeciw majestatycznego Matterhornu, który prezentuje się tutaj z nie mniej ciekawej strony jak z najbardziej znanego miejsca – jeziora Riffelsee, zmasakrowanego milionami pocztówek, jakie oferują sklepy w Zermatt. Lepszy widok oferuje chyba tylko Stellisee.
Czerwony czubek
Początek dnia u stóp „góry gór”. Taki miałem widok z namiotu kilka minut po wschodzie! Choć Matterhorn nie jest najwyższą górą w Szwajcarii (Dopiero 9 miejsce w całych Alpach) to w jego najbliższym otoczeniu nie ma żadnego wysokiego szczytu, który mógłby przesłaniać słońce o wschodzie. Dzięki temu charakterystycznie wygięty czubek dosięgają zawsze pierwsze – najbardziej czerwone, promienie naszej gwiazdy dziennej. To zdecydowanie najbardziej oryginalne zdjęcie Matta, jakie udało mi się zrobić w tamtym okresie i bardzo je doceniam.
Po kilku latach udało mi się powtórzyć kadr z czerwonym czubkiem. Tym razem z innego ujęcia ponad wodami jeziora Stellisee – prawdopodobnie najciekawszego punktu widokowego na Matterhorn. Wrażenia ponownie nie do opisania.
Zobacz również:
Na zdjęciu jest widoczna prawie cała ekstraklasa najwyższych szwajcarskich szczytów, na czele z Matterhornem i Dent d’Herns (po prawej), Domem i Täschhornem (w centrum) oraz potężnymi czterotysięcznikami Weisshornem, Zinalrothornem, Dent Blanche i Ober Gabelhornem (z lewej).
Zobacz również artykuł o innych najpiękniejszych szczytach Alp:
21 Comments
~eric · 10 października, 2014 o 7:52 pm
Stunning pics!
~Anna z OdchudzanieJestProste.pl :) · 16 sierpnia, 2015 o 8:46 am
wow !!!
amazing pics
~Anna · 18 sierpnia, 2015 o 9:03 am
wow !
zdjęcia zapierające dech
Rewelacja
Aż się chce natychmiast tam polecieć
Pozdrawiam
a przed wędrówką warto poprawić kondycję i … figurę
🙂
polecam metodę amerykańskich aktorek na ładną figurę… w 8 minut
http://odchudzaniejestproste.pl/sekret-amerykanskich-aktorek-na-plaski-brzuch-8-minut/
sekret rodem z Hollywood
🙂
~zuska · 26 października, 2014 o 11:13 am
Zachwycające zdjęcia, gratuluję! Przywołują wspomnienia ze wspinaczki, bezcenne 🙂
~aleheca · 26 października, 2014 o 11:22 am
ciekawe co za osły stawiały tam krzyż,widoczny na jednym z ze szczytów górskich ? co ten watykański symbol ma oznaczać pochówek ,czy śmierć niedorajdów ,pechowców,czy obrzęk mózgu tępych katolików?szkoda ,że nie sfotografował k.n. wyładowań atmosferycznych na nim ,bo to byłby wizualny efekt sił natury
~lifeisbrutal · 26 października, 2014 o 1:03 pm
lecz sobie mózg ~aleheca …
~aleheca · 26 października, 2014 o 11:37 am
zdjęcia są dobrej jakości i autor k.n.musiał wykazać dużo cierpliwości ( nocując w namiocie ),żeby zrobić sesje zdjęciową nie zwykłej urodzie góry matternhorn. brawo!.
~barbara · 16 sierpnia, 2015 o 7:53 am
Fantastyczne, jestem pod wrażeniem, wielkie gratulacje
~hurgadion · 19 października, 2015 o 1:18 pm
fantastyczne ujęcie, jest Pan artystą… 🙂
~marzyciel · 16 listopada, 2015 o 9:56 pm
Niesamowite, widzałem szczyt wchodząc na Dufur, spędziłem tam 2 noce, alenie nie wyobrażam sobie ile czasu trzeba poświęcić żeby pokazać to czego inni nigdy nie zobaczą.
~pafvcio · 16 marca, 2016 o 10:50 am
Niesamowite, przepiękne zdjęcia! Nie tylko te, ale fotografie na całym blogu robią na mnie ogromne wrażenie. Masz niesamowity talent, umiejętności i potrafisz to świetnie wykorzystać robiąc kapitalne prace. Sam troszkę fotografuję i chodzę po górach i doceniam Twoje poświęcenie, jakie nieraz musiałeś z całą pewnością włożyć w to, aby wykonać tak świetne ujęcia. Samo dojście do niektórych miejsc o tak wczesnej porze zasługuje na podziw i uznanie 🙂 Często przeglądam strony, galerie, blogi różnych ludzi, ale blogu z tak dużą ilością naprawdę kapitalnych strzałów nie widziałem aż do dziś. Z szczerego serca podziwiam i zazdroszczę pasji, przygód i fotografii 🙂
Karol Nienartowicz · 16 marca, 2016 o 6:21 pm
Dziękuję 🙂 To bardzo miłe!
~Robert Osak · 14 kwietnia, 2017 o 5:04 am
Byłem w Zermatt tylko raz, latem, ale miałem okazje przynajmniej stamtąd oglądać przez dwa dni tego pzecudownego kolosa. Zjeździłem trochę Swiss i Alpy tamtejsze, ale po 10 latach nadal mam Matta w sercu. Zakochałem się w tej górze od pierwszego wejrzenia. Moim i nie tylko moim zdaniem najpiękniejszej górze świata.
Często przeglądam internet w poszukiwaniu zdjęć Matta. O czym świadczyć może mój komentarz tutaj, gdyż obudziłem się w nocy, spać jakoś nie mogłem i zacząłem rozmyślać. Oczywiście wrócił obraz Zermatt i Matterhorn . Myślę odpalę neta i pomarzę sobie. Dlatego tu jestem. Brawa dla autora zdjęć za przecudne fotografie i poświęcenie, by takie osoby jak ja mogły mieć trochę radości w życiu z oglądania takich dzieł. Pozdrawiam.
~pysior1 · 28 października, 2016 o 11:20 pm
Można poprosić o namiary na miejsce pod namiot ( to z porannymi goścmi) 🙂
Karol Nienartowicz · 29 października, 2016 o 6:13 am
Hochbalmen
~PC · 29 października, 2016 o 11:16 am
„Ta góra mnie prześladuje” myslałem, że tylko mnie… Piękne zdjęcia.
~jac · 8 lutego, 2017 o 4:17 pm
FOTKI MAJSTERSZTYK !!!! GRATULACJE I SZACUNEK!!!
Karol Nienartowicz · 13 lutego, 2017 o 8:31 am
Dziękuję 🙂
~Przewodnik · 10 sierpnia, 2017 o 7:32 pm
Amazing pictures, You should write more how to get there
~Karolina · 30 października, 2017 o 2:04 am
Niesamowite zdjęcia! Wybraliśym się do Zermatt tydzień temu, i to był idealny okres na taką wędrówkę – piękna, złota jesień, i Matterhorn spoglądający na ozłocone miasto… Wjechaliśmy też na górę, ale z perspektywy Trockener Steg góra robiła dużo mniej imponujące wrażenie. Jednak po Twoich zdjęciach widzę, że jest jeszcze kilka innych miejsc wartych odwiedzenia i sprawdzenia!
Karol Nienartowicz · 30 października, 2017 o 9:23 am
Oj tak, okolice Matta dają niesamowite możliwości.