O przydatności filtrów w fotografii pejzażowej nie trzeba przekonywać żadnego pejzażysty. Z filtrów połówkowych w tzw. systemie Cokina korzystam już ponad 10 lat i bez nich nie wyobrażam sobie fotografowania pejzażu. W tym czasie przetestowałem kilka systemów i dopiero niedawno trafiłem na taki, który wreszcie spełnia moje oczekiwania. Z filtrami NISI zetknąłem się po raz pierwszy na stoisku sklepu sklepbeznazwy.com.pl i nisi.pl na łódzkich targach fotograficznych. Wkrótce rozpocząłem użytkowanie filtrów NISI, a dziś chciałbym opisać swoje wrażenia.

Czego używam?

Podczas swojej pracy korzystam z zestawu NISI 100 PROFESSIONAL Kit GENERACJI II, który zawiera następujące elementy:

  1. Filtr szary połówkowy odwrócony 100x150mm IR REVERSE ND8 (0.9)

  2. Filtr szary połówkowy miękki 100X150MM SOFT IR GND8 (0.9)

  3. Filtr szary połówkowy twardy 100X150MM HARD IR GND8 (0.9)

  4. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND32000 (4.5)

  5. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND1000 (3.0)

  6. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND64 (1.8)

  7. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND8 (0.9)

  8. Pudełko NISI All In One 100mm

  9. Ściereczka czyszcząca NISI

  10. Gruszka NISI

  11. Czyścik NISI do filtrów

  12. Osłona obiektywu do uchwytu V5 – NISI LENS CAP

  13. Uchwyt NISI V5 PRO + filtr polaryzacyjny NC CPL 100MM

Ponadto posiadam jeszcze 4 dodatkowe filtry połówkowe:

  1.  Filtr szary połówkowy miękki 100x150mm Nano IR GND32 (1.5)
  2.  Filtr szary połówkowy medium 100x150mm Nano IR GND4 (0.6)
  3.  Filtr szary połówkowy miękki 100x150mm Nano IR GND16 (1.2)
  4.  Filtr szary połówkowy twardy 100x150mm Nano IR GND4 (0.6)

Na zdjęciu widać wszystkie filtry, z których korzystałem podczas przygotowywania tej recenzji: w górnym rzędzie filtry pełne szare, niżej filtr polaryzacyjny NC CPL oraz filtry połówkowe o twardym przejściu (hard), jeszcze niżej filtry połówkowe o przejściu miękkim (soft), a na samym dole pierścienie i holder.

Zawartość zestawu NISI 100 PROFESSIONAL Kit GENERACJA II.

Pierwsze wrażenia

Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Zestaw oraz filtry otrzymujemy zapakowane w białe pudełka ozdobione zdjęciem, ilustrującym ogólne działanie filtrów. Po otwarciu jest jeszcze lepiej. W zestawie znajduje się eleganckie skórzane pudełko All In One, mieszczące wszystkie filtry. Poszczególne separatory gwarantują zachowanie porządku. Do pudełka możemy przypiąć pasek, pozwalający zawiesić zestaw na ramieniu lub szyi. Ponadto znajdziemy w pudełku jeszcze kilka drobiazgów: osłonę obiektywu, i zestaw czyszczący: gruszkę, czyścik i szmatkę. Wszystko jest popakowane w eleganckie pudełka. Jest tu jeszcze książeczka, gdzie znajdziemy mnóstwo szczegółowych informacji na temat filtrów – tekst jest w kilku językach, niestety brakuje polskiego.

Muszę przyznać, że całość wygląda bardzo ekskluzywnie i robi świetne wrażenie. Od razu widać, że mamy przed sobą towar z najwyższej półki.

Pudełko All In One pozwala na segregację całego wyposażenia.

Filtry, które można dokupić osobno są spakowane w duże płaskie pudełka. Wewnątrz znajduje się skórzane etui opatrzone plakietką z informacjami o filtrze, który znajduje się wewnątrz. Etui, podobnie jak pudełko All In One w zestawie PROFESSIONAL Kit, jest zamykane na magnes. Działa to wszystko bardzo sprawnie. Po otwarciu etui, do rąk bierzemy filtr zapakowany w folię, oraz papier.

Każdy filtr jest zapakowany osobno w eleganckie pudełko.

W pudełku jest etui, a znajdujący się weń filtr jest zapakowany w folię i papier.

Etui jest zamykane na magnes, podobnie jak pudełko All In One.

Każde etui posiada odpowiedni opis zawartości 🙂

Wykonanie

Pudełko All In One wykonano z plastiku powleczonego skórą. Pudełko jest dosyć ciężkie, więc polecam je raczej komuś kto nie musi nosić całego sprzętu na plecach zbyt daleko. Przy fotografii górskiej sprawdzi się to raczej średnio, natomiast na Lofotach, Islandii czy nawet nad Bałtykiem wręcz przeciwnie. System będzie wygodny i praktyczny.

Separatory są dużą zaletą tego pudełka – wszystkie filtry znajdują się w jednym miejscu i pozwalają na szybki dostęp. Brakuje jedynie możliwości oznaczenia poszczególnego wejścia, aby wiedzieć gdzie jaki filtr się znajduje. W tej sytuacji trzeba stworzyć jakiś własny system, aby się w tym połapać.

W zestawie znajduje się pasek na ramię lub szyję, ale możemy również mocować pudełko na inne sposoby.

Filtry NISI są wykonane z najwyższej jakości szkła. Wcześniej korzystałem przede wszystkim z filtrów żywicznych i miałem nieco obaw przed wejściem w system filtrów ze szkła. Nie są to obawy bezpodstawne. Szkło ma swoje wady i zalety. O jednych i drugich przekonałem się podczas użytkowania filtrów NISI. Główną zaletą szkła jest jego odporność na zarysowania oraz łatwość w usuwaniu wilgoci. Po kilku miesiącach korzystania ze szklanych filtrów NISI nie mam praktycznie żadnych zarysowań, mimo że w tym czasie fotografowałem w 12 krajach podczas kilkudziesięciu plenerów. Kiedy korzystałem z filtrów żywicznych zarysowania pojawiały się bardzo szybko – te mniejsze od zwykłego przecierania filtra szmatką, a w przypadku zajechania czymś ostrzejszym większe rysy widoczne podczas fotografowania, szczególnie pod światło. Wadą szkła jest jego nieodporność na uderzenia i podatność na stłuczenia. Filtry żywiczne po upadku na kamienie lub beton czasem pękają, ale niekiedy zdarzy się jedynie niewielki odprysk i można korzystać z filtra nadal. W przypadku szkła praktycznie każdy upadek na twardą powierzchnię kończy się złamaniem lub całkowitym potłuczeniem filtra. Przekonałem się o tym, kiedy filtr upadł na ziemię nawet z bardzo niewielkiej wysokości (ok 50 cm) na twardą powierzchnię. Stan filtra po upadku możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Mimo to, uważam, że szklane filtry i tak są o wiele lepsze od żywicznych, ale trzeba uważać aby ich nie upuścić.

Upadek filtra na twardą powierzchnię nawet z niewielkiej wysokości kończy się mniej więcej tak jak na tym zdjęciu.

Wadą szkła jest również jego waga. W momencie przejścia z filtrów żywicznych na szklane moja torba stała się wyraźnie cięższa. Jeśli skorzystacie jedynie z 2-3 filtrów szklanych, to zmiany wagi zbytnio nie odczujecie. Natomiast kiedy wskoczycie od razu na głęboką wodę, tak jak ja, zabierając ze sobą około 8-10 filtrów, to musicie liczyć się z konkretnym wzrostem wagi waszego fotograficznego szpeju. Jednak jeśli tylko taka ma być cena, za brak zarysowań i doskonałą jakość to mogę dźwigać nieco większy ciężar.

Każdy szklany filtr, choć o niewielkich rozmiarów, ma swoją konkretną wagę.

Metalowe części takie jak holder i pierścienie wykonane są, jak to określa producent, z aluminium klasy lotniczej – cokolwiek to znaczy. Ale rzeczywiście stal jest twarda, elementy dobrze spasowane i co najważniejsze (!) nie ma możliwości trącenia holdera w taki sposób, aby odskoczył i upadł na ziemię, co zdarzało mi się podczas korzystania z innych systemów: Cokina i LEE. Ponadto wygląd holdera jest bardzo elegancki. Wreszcie nie jest to tani plastik tylko gustowne czarne aluminium z dyskretnymi białymi napisami.

Holder i pierścień.

Mocowanie filtrów

W tym miejscu muszę zacząć od największej zalety tego systemu – mocowania filtra polaryzacyjnego NC CPL w uchwycie NISI V5 PRO. Pewnie wielu z was spotkało się z problemem jak korzystać jednocześnie z filtra polaryzacyjnego i szarej połówki. Nakręcany i obracany filtr polaryzacyjny przyczyniał się nie tylko do większego ryzyka wystąpienia winiety, ale również nie pozwalał na swobodne korzystanie z szarych połówek, bo pojawiał się problem z obracaniem filtrów względem siebie. Producent NISI rozwiązał to idealnie w V5 PRO. Filtr polaryzacyjny wkręca się w gwint pierścienia trzymającego holder, a jego okręcanie odbywa się za pomocą niewielkich kółeczek z tyłu pierścienia. Holder zaś, obraca się niezależnie od reszty systemu, więc filtry nie kolidują ze sobą. Genialne w swej prostocie!

Holder wraz z nakręconym filtrem NC CPL, który obraca się niezależnie od ruchów holdera.

Za obrót filtrem NC CPL odpowiadają dwa niewielkie kółeczka na pierścieniu. Świetne rozwiązanie!

Filtry połówkowe mocuje się w uchwycie podobnie jak w każdym innym systemie. Ilość slotów pozwala na umocowanie 3 filtrów (plus polara w pierścieniu, więc w sumie 4). Filtry wchodzą ciasno (czasem nawet zbyt ciasno), a wąskie uchwyty powodują, że nie musimy obawiać się winiety nawet przy obiektywach o ogniskowej 16 mm.

Holder i pierścień w sumie pozwalają na zamocowanie naraz do 4 filtrów.

Zafarby

Użytkownicy tańszych filtrów dobrze znają ten temat. Zafarby to główny problem użytkowników filtrów szarych. Na szczęście filtry NISI są wolne od tego problemu. Zafarb nie występuje nawet po sparowaniu 3 filtrów. Oczywiście po zastosowaniu takiej ilości filtrów nieco zmienia się balans kolorów (na chłodniejszy), ale nie ma tu mowy o różowym czy fioletowym zafarbie, który znamy np. z filtrów Hitech. Użycie filtra polaryzacyjnego nieco ochładza zdjęcie (dominanta barwna w kierunku niebieskiego), ale mi ten efekt się nawet podoba.

Wbrew pozorom filtry nie powodują na zdjęciach zafarbów.

Działanie filtrów

Obecnie korzystam z 3 rodzajów filtrów:

1. Filtr polaryzacyjny

Jego działanie najlepiej obserwować w pogodny dzień. Bardzo dobrze efekt jego działania widać właśnie w górach, gdzie filtr eliminuje charakterystyczne dla gór niebieskie mgiełki, usuwa odblaski z tafli jezior, przyciemnia błękit nieba. Porównajcie poniższe zdjęcia. Kilka dni temu byłem na Orlej Perci i podczas zejścia z Koziego Wierchu fotografowałem Dolinę Pięciu Stawów Polskich. W tafli jezior akurat odbijało się słońce, a góry były przymglone, bo fotografowałem o godzinie 12. Na dolnym zdjęciu widać wyeliminowane odblaski oraz brak mgiełki (szczególnie wyraźnie widać ten efekt z lewej strony).

Efekt przyciemnienia nieba widać lepiej na innym zdjęciu, zrobionym 2 godziny wcześniej, kiedy słońce było z lewej strony i działanie filtra polaryzacyjnego NISI NC CPL na niebie było najmocniejsze. Odpowiednio przykręcony filtr polaryzacyjny (na tym zdjęciu jeszcze wzmocniony filtrem szarym połówkowym), oddał głębię błękitu na niebie oraz usunął zamglenia. Fajnym efektem działania polara jest podbicie zieleni i czerwieni, oraz nadanie szlachetnej barwy błękitom – czyli trzem podstawowym kolorom, które składają się na poniższe zdjęcie.

2. Filtry szare połówkowe

Szara połówka to filtr, bez którego nie wyobrażam sobie żadnego pleneru – tak często ich używam. Są sposoby fotografowania bez użycia filtrów (np. bracketing), ale taka praca ma sporo wad, między innymi wymaga wykonania kilkakrotnie więcej zdjęć podczas jednego pleneru oraz dodaje sporo pracy w komputerze. Korzystanie z filtra połówkowego w plenerze od razu daje niejako podgląd na wygląd finalnego zdjęcia. Poza tym korzystanie z filtrów w plenerze to świetna zabawa. Posiadając filtrów możemy zestawiać je ze sobą aby uzyskać najlepsze i najbardziej satysfakcjonujące efekty.

Podczas pracy z filtrami NISI korzystam z filtrów o różnej gęstości i o różnych rodzajach gradacji:

a. Filtry o przejściu miękkim, tzw. soft: 0.9, 1.2, 1.5

b. Filtr o przejściu medium: 0.6

c. Filtry o przejściu twardym, tzw. hard: 0.6, 0.9

d. Filtr odwrócony o przejściu twardym, tzw. reverse: 0.9

Każdy z tych filtrów ma nieco inne działanie:

Filtry miękkie przydają się w większości sytuacji i wiele osób decyduje się tylko na takie w swoim zestawie. Dają one łagodne przejście z części przyciemnianej w przezroczystą, dzięki czemu nie dają bardzo mocnych kontrastów.

Filtry twarde (o przejściu hard) są idealne podczas zachodów i wschodów słońca (lub przed wschodem), kiedy niebo jest bardzo jasne i rozświetlone, a dół pogrąża się w mroku. Używając filtry hard w górach należy uważać, aby zbytnio nie przyciemnić szczytów wystających ponad horyzont.

Filtr o przejściu medium to coś pomiędzy filtrem hard i soft. Przydatny szczególnie w miejscach, gdzie ponad horyzont wystają jakieś elementy krajobrazu.

Filtr odwrócony (reverse) to filtr o twardym przejściu, który najciemniejszy jest w miejscu gdzie część bezbarwna filtra przechodzi w część przyciemnioną, a ku górze stopniowo się rozjaśnia. Ten rodzaj filtra przydaje się podczas fotografowania krajobrazu o bardzo jasnym horyzoncie, oraz ciemnym dole. Jego działanie jest podobne jak działanie zwykłego filtra hard, z taką różnicą, że nie przyciemnia nazbyt mocno górnych partii nieba. To czyni go bardzo przydatnym, więc korzystam z niego chętniej niż ze zwykłego filtra hard.

Na poniższym gifie widać ten sam krajobraz z zastosowaniem różnych filtrów NISI.

Porównanie działania kilku filtrów NISI.

3. Filtry szare pełne

Filtry pełne szare pozwalają na znaczne ograniczenie ilości światła wpadającego do obiektywu, dzięki czemu możemy wydłużać ekspozycję, uzyskując ciekawe i czasem zaskakujące efekty. Przy użyciu tego rodzaju filtrów możemy zarejestrować na zdjęciu ruch chmur pędzących po niebie, czy podkreślić dynamikę płynącej wody. Kilka dni temu odwiedziłem Tatry i Pieniny. Dwa zdjęcia poniżej powstały z użyciem filtrów szarych pełnych i pozwoliły na wydłużenie ekspozycji do 30 sekund, celem rozmycia dynamicznego układu chmur.

Filtry pełne szare są podklejone gąbką, która zapobiega wpadaniu światła podczas długich ekspozycji.

Zdjęcie z zastosowaniem filtra IR ND1000 (3.0). Filtr pozwolił na wydłużenie czasu ekspozycji do 30 sekund.

Podczas wschodu słońca, kiedy światło nie jest aż tak intensywne do długich czasów wystarczą zwykle filtry o nieco mniejszej gęstości. Do zrobienia tego zdjęcia użyłem filtra IR ND64 (1.8).

Co wybrać na początku

Bardzo często pytacie mnie na jakie filtry się zdecydować, jeśli jeszcze nie posiadacie żadnego i dopiero chcecie wejść w cały system. To pytanie nie jest łatwe, bo wszystko jest kwestią indywidualnych preferencji i tego co zamierzamy fotografować. Wiadomo, że na jednorazowy zakup większej ilości mogą sobie pozwolić tylko nieliczni, bo trzeba liczyć się ze sporymi kosztami. Gdybym miał wybierać, jakie filtry i w jakiej kolejności kupować, aby skompletować jak najszybciej jak najlepszy zestaw, to byłyby to następujące zakupy:

    1. Filtr szary połówkowy miękki 100X150MM SOFT IR GND8 (0.9)
    1. Filtr szary połówkowy odwrócony 100x150mm IR REVERSE ND8 (0.9)
    1. Filtr szary połówkowy medium 100x150mm Nano IR GND4 (0.6)
    1. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND1000 (3.0)
  1. Filtr szary pełny 100x100mm IR ND64 (1.8)

Później inne filtry w zależności od potrzeb. Uważam jednak, że taki zestaw wyczerpuje potrzeby większości użytkowników. W kolejnych krokach można by zdecydować się na jakiś mocniejszy filtr połówkowy np. filtr szary połówkowy miękki 100x150mm Nano IR GND32 (1.5) lub filtr Horyzont (którego działania jeszcze nie testowałem).

Podsumowanie

Filtry NISI w zasadzie całkowicie mnie zadowalają. Korzystałem wcześniej z Cokina, Hitecha i Lee, ale żaden z tych systemów nie był tak dopracowany i tak wygodny w użyciu. Filtry są oczywiście najwyższej jakości i szczerze je polecam dla wymagających fotografów. Jeśli ponownie stanąłbym dziś przed wyborem LEE czy NISI bez wahania bym dopłacił i brał NISI.

ZALETY:

+ doskonała jakość

+ brak zafarbów

+ eleganckie wykonanie systemu i akcesoriów

+ łatwo schodzą zabrudzenia

+ trudno się rysują

+ świetnie rozwiązane mocowanie filtra polaryzacyjnego

+ duży wybór rodzajów przejścia i typów filtrów


WADY:

łatwo się tłuką nawet przy niewielkim upadku na ziemię

wysoka cena

filtry ciasno chodzą w holderze, czasem ciężko trafić filtrem we właściwą prowadnicę

wyższa waga od filtrów żywicznych

Gdzie kupić?

Polecam zakupy u swoich partnerów:

http://www.nisi.pl

http://sklepbeznazwy.com.pl


15 Comments

~joten52 · 30 sierpnia, 2017 o 6:46 pm

Piękna, fachowa praca. Nie znam się na tym, ale przeczytawszy pojąłem wiele tajników, o których nigdy nie słyszałem. Ja fotografowania (jak i robienia zdjęć powiększalnikiem KROKUS) i to wyłącznie w wersji czarno-białej, uczyłem się 50 lat wstecz. Z aparatem SMIENA2. A wtedy ZORKA to już było COŚ. Ciemnię (w szkole) trzeba było rezerwować na kilka tygodni przed. Dlatego obecnie widząc pracę fotografika przy komputerze wzdycham tylko, jak to się zmieniło. Dokładnie i absolutnie WSZYSTKO. Od materiału (film), sposobu otrzymywania zdjęcia, jego obróbka, no kompletnie wszystkie metody i materiały to coś czego nie było 50 lat temu. Skutkiem najbardziej zauważalnym jest szybkość „od pstryknięcia do zdjęcia”, oraz możliwość wyprodukowania (ne ekranie, bez ciemni) opracowania zdjęcia. Niewiele rzeczy uległo tak radykalnej zmianie jak fotografowanie.

    MJ · 29 marca, 2020 o 10:33 am

    Dziś sytuacja wygląda następująco : co tydzień ludzie produkują ok. miliarda zdjęć cyfrowych ( głownie smarfony ) i tylko 10 zdjęć analogowo pod powiększalnikiem bez udziału komputera.

~Sławomir · 30 sierpnia, 2017 o 7:43 pm

Witam. Potwierdzam w całej rozciągłości opisane przez Ciebie działania i walory filtrów NISI. Podobnie jak Ty przeszedłem przez różne filtry typu Cokin i z różnymi efektami z przewagą niestety tych złych doświadczeń. Największym problemem było winietowanie na FF przy 17 a nawet 24 mm! Teraz jest świetnie i w zasadzie trzeba się tylko koncentrować na samym ujęciu a nie na tym czy będzie winieta czy nie. Nie mam tak bogatego zetawu ale mając poza PLC dwa filtry ND połówkowy soft i pełny ND uważam, że to ogromna przyjemnośc korzystania z zestawu. Jakość i walory użytkowe świetne i warte swojej ceny. Przestałem prawie korzystać z wielokrotnej ekspozycji. Filtrami udaje uzyskać się zupełnie inne i bardzo ciekawe efekty. Wypróbuje je mocniej w Pieninach pod koniec września.
Pozdrawiam serdecznie.

~Piotr · 31 sierpnia, 2017 o 9:41 am

Z wielką przyjemnością przeczytałem artykuł. Piekielnie merytoryczny, odkrywający tajniki używania tych filtrów. Sam nie zajmuję się fotografią krajobrazową, ale twoje prace podziwiam już od dawna. Zainspirowany tym artykułem może kiedyś spróbuję 🙂

~MARCIN · 2 września, 2017 o 7:16 pm

REWELACJA! forma w jakiej to opisales i ile waznych detali podales sprawia ze nawet najmniej kumaty zrozumie, dzieki wielki za ten opis juz od dawnego czasu szukalem czegos na temat filtrow polowkowych ale nie wiedzialem co z czym sie je, malo tego nie wiedzialem ze firma nisi wogole jest warta uwagi, zawsze w sieci jest cokin albo lee. czeka mnie jeszcze sprawdzenie cen co tansze ale przy tym nietracace na jakosci.
Dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam.

~Tomson · 10 września, 2017 o 5:22 pm

Fajna recenzja.
Ciekawi mnie jakie są proporcje – jak często w praktyce używasz tylko jednego filtra, a ja często dwa naraz.

    Karol Nienartowicz · 12 września, 2017 o 11:15 pm

    Bardzo często używam dwóch. Zależy od sytuacji.

~Wojciech Skibiński · 22 września, 2017 o 6:01 am

I dzięki tej treści pozbędę się winiety na 17mm.
Lubię w górach niebieską soft połówkę.
I tylko mi tego brakuje w NiSi.
Reszta jest genialna w swej prostocie.
Można sobie jakoś ten niedobór połowy niebieskiego zrekompensować?

    Karol Nienartowicz · 22 września, 2017 o 10:17 am

    Kup niebieską połówkę od innego producenta. Jeśli będzie o szerokości 100mm to będzie kompatybilna z NISI.

~zenek · 4 października, 2017 o 8:10 pm

Super, u którego partnera w Polsce poleca Pan zakup IR nd32000 ?
🙂

    Karol Nienartowicz · 5 października, 2017 o 8:12 am

    Sklepbeznazwy – najlepsza oferta, dobry kontakt i fachowa obsługa (sprawdzone!).

KlausJuicy · 19 czerwca, 2018 o 5:43 am

I often visit your page and have noticed that you don’t update it often. More frequent updates will give your site higher
authority & rank in google. I know that writing posts takes a lot
of time, but you can always help yourself with miftolo’s
tools which will shorten the time of creating an article to
a few seconds.

Marasek2005 · 14 sierpnia, 2019 o 9:34 pm

Warto wspomnieć o nowej serii filtrów – Explorer https://youtu.be/xFUHtu_34c4

Krzysztof · 30 października, 2019 o 1:20 pm

Zestaw „NiSi 100 STARTER kit GENERACJA III – zestaw początkujący” zawierający filtr szary, połówkę i polar to koszt 2200 zł. Dużo, ale po lekturze chyba warto zmienić system z holdera made in Allegro + filtry Cokin, Hitech oraz nakręcane filtry szare oraz polaryzacyjny…

Robert · 22 listopada, 2023 o 1:14 pm

Świetna recenzja, niezwykle pomocna. Dzięki niej od wczoraj zostałem szczęśliwym posiadaczem systemu Nisi v7. Czas na testy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *