Termin aurora borealis jeszcze kilkanaście lat temu niewiele mówiący cokolwiek komukolwiek przebojem wdarł się do fotografii pejzażowej w ostatnich latach. To co wcześniej było dostępne garstce nielicznych, obecnie jest na wyciągnięcie ręki prawie dla każdego. Tanie loty i rozwój fotografii cyfrowej spowodowały zieloną eksplozję w zbiorach fotograficznych już prawie każdego pejzażysty.

O co chodzi? Oczywiście o zorzę polarną. Światła północy, jak często nazywa się zorzę, to chyba najbardziej fascynujące przeżycie i najpiękniejsze zjawisko dla każdego fotografa krajobrazu. W tym tekście postaram się dość dokładnie przybliżyć w jaki sposób obserwować i fotografować zorzę polarną, aby osiągnąć najlepsze efekty i wrócić do kraju z pięknymi zdjęciami. Istotną częścią tekstu jest również wyjaśnienie w jaki sposób czytać prognozę zorzową oraz jak interpretować jej wskaźniki. Dowiecie się z tekstu czym jest Kp, Bz, skąd biorą się kolory zorzy oraz całego mnóstwa innych rzeczy.

Artykuł jest dosyć długi, bo zależało mi, aby temat został wyczerpany. Tekst jest jednak napisany w tak przystępny sposób, że na pewno połkniecie go za jednym razem.

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Zorza polarna na terytorium Islandii w 2017 r.
Czym jest zorza polarna?

Za zjawisko zorzy polarnej odpowiadają naładowane cząsteczki zwane wiatrem słonecznym, które w wyniku zderzenia z ziemską atmosferą wywołują efekt świecenia w postaci zorzy. Wiatr słoneczny czyli strumień plazmy jest emitowany przez słońce we wszystkich kierunkach, a jego prędkość i energia są zmienne. Słońce podczas zwykłej emisji w czasie spokojnej fazy, nie emituje zbyt silnego wiatru, co powoduje brak występowania silnych zórz. Jednak co pewien czas słońce emituje ogromną energię, która jest uwalniana w postaci rozbłysków słonecznych i wyrzutów koronalnych masy. W takich okresach możemy spodziewać się na ziemi silnych burz geomagnetycznych, które mają znaczący wpływ na pole magnetyczne naszej planety. Właśnie wtedy możemy obserwować najsilniejsze zorze polarne, które rozpalają na zielono całe niebo i są marzeniem fotografów krajobrazu.

schemat powstawania zorzy polarnej zorza polarna infografika
Schemat obrazuje w jaki sposób wiatr słoneczny dociera do biegunów ziemi tworząc owal zorzy.

Kiedy więc będziemy obserwować pogodę zorzową powinniśmy zainteresować się obserwacją słońca i zwrócić uwagę na takie sytuacje jak wyrzuty koronalne masy oraz prognozowane dzięki temu burze magnetyczne (geomagnetyczne). Słysząc te terminy możemy spodziewać się zielonego nieba, i to często nie tylko na dalekiej północy. Każdego roku przynajmniej kilka razy słyszy się o możliwości wystąpienia zorzy nawet nad Polską.

Aurora borealis i aurora australis, czyli gdzie mamy szansę zobaczyć zorzę?

Zorza polarna jest zjawiskiem, które najintensywniej występuje na dalekiej północy, blisko bieguna Ziemi, gdzie porusza się torem o kształcie spiralnym. Na półkuli północnej nazywa się je aurora borealis. Sama nazwa wywodzi się z łaciny od rzymskiej bogini świtu Aurory (tej samej co w mitologii greckiej Eos) oraz boga północnych wiatrów Boreasza. Jak podaje NASA i BBC, nazwa ta została nadana przez samego Galileusza już w 1619 roku.

Oczywiście to samo zjawisko dotyczy półkuli południowej, ale tam zorzę mogą oglądać głównie pingwiny, a nieco rzadziej również mieszkańcy Nowej Zelandii, Tasmanii, Australii i Ziemi Ognistej. Na półkuli południowej nazywa się ją aurora australis, choć podobno sami Australijczycy preferują termin southern lights (w odróżnieniu od powszechnego terminu northern lights dla świateł północy). Półkula północna jest pod tym względem znacznie bardziej łaskawa, bo zorzę bez problemu dostrzeżemy w szerokim pasie od Kanady, Alaski i Grenlandii, przez Islandię i Skandynawię, aż po Syberię. Generalnie im silniejsza zorza tym dalej na południu można ją obserwować, o czym przeczytacie za chwilę.

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Orientacyjny zasięg zorzy polarnej nad Europą i Azją w zależności od wysokości indeksu Kp.

W praktyce jeśli chcemy mieć dużą szansę obserwacji zorzy na naszej półkuli, musimy wybrać się do krajów północnych, najlepiej za koło podbiegunowe lub w jego okolice. Najlepsze lokalizacje, które są ciekawe dla fotografów i stosunkowo łatwo dostępne to Islandia, Lofoty i Senja w Norwegii, Laponia w Szwecji i Finlandii, a z miejsc nieco trudniej osiągalnych Syberia w Rosji, oraz góry Kanady i Alaski. W okresie od jesieni do wiosny mamy tam największą szansę, że podczas pogodnej nocy sfotografujemy zorzę.

Obserwacja zorzy polarnej na średnich szerokościach geograficznych

Do czasu rozwoju fotografii cyfrowej niewielu wiedziało, ze zorza polarna nie jest zjawiskiem zarezerwowanym jedynie dla dalekiej północy. Przy odpowiednio silnej burzy magnetycznej możemy obserwować ją również na średnich szerokościach geograficznych, dzięki czemu sfotografowanie zorzy polarnej stało się możliwe również w Polsce. Taka sytuacja ma miejsce niemal każdego roku, jednak nie za każdym razem możemy zaobserwować zorzę gołym okiem. Wyjątkowy był pod tym względem rok 2015, kiedy w Polsce sfotografowałem zorzę polarną trzykrotnie, z czego dwa razy widziałem ją całkiem wyraźnie gołym okiem.

zorza polarna, krajobraz nocny, zorza polarna w Polsce Gdańsk
Gdańsk, Górki Zachodnie, zorza polarna sfotografowana 17 marca 2015 r. Zjawisko było na tyle intensywne, że doskonale było je widać gołym okiem.

Kiedy jednak zorzy nie widać, wcale nie znaczy, że nie zarejestruje jej nasz aparat. Czułość matrycy aparatu jest w stanie wyłapać znacznie więcej niż nasze oko, dlatego warto do obserwacji zorzy na średnich szerokościach geograficznych uzbroić się właśnie w aparat. Koniecznie śledźcie prognozy zorzowe, aby nie przegapić tego niezwykłego zjawiska również na polskim niebie. O parametrach potrzebnych do obserwacji zorzy będziemy mówić za chwilę.

zorza polarna, krajobraz nocny, karkonosze
Zorza polarna nad Śnieżką w Karkonoszach zarejestrowana 17 marca 2015 r. przez czeskie kamery na stronie Humlnet.cz.

Zobacz mój artykuł poświęcony zorzy polarnej w Polsce w 2015 r:


Kolory zorzy

Zwykło się kojarzyć zorzę polarną z kolorem zielonym, jednak może ona przyjmować rozmaite kolory w zależności od wysokości na której się pojawia na niebie oraz rodzaju gazów w atmosferze, które w danej chwili świecą z powodu zderzenia z nimi cząsteczek. Z tego powodu zorza może przyjmować zarówno barwę zieloną i różową (w kolizji z tlenem) jak również niebieską, czerwoną czy purpurową (azot) a nawet żółtą (hel, wodór). Istotnym jest fakt, że nocą gołym okiem dostrzeżemy głównie zorzę w barwach zieleni, natomiast korzystając z pomocy aparatu jesteśmy w stanie zarejestrować również te kolory, które dla pręcików ludzkiego oka są zbyt mało intensywne. Wysokość występowania zorzy na niebie waha się między 80 a 300 km, jednak najczęściej pojawia się ona na pułapie około 100 km.

zorza polarna, krajobraz nocny, Norwegia
Zorza może przybierać różne kolory w zależności od gazów w atmosferze, z którymi zderzą się cząsteczki wiatru słonecznego. Zdjęcie wykonane w PN Rago w północnej Norwegii.
Kształty zorzy

Zorza zazwyczaj przyjmuje kilka najbardziej charakterystycznych form, które są tak istotne dla fotografów. Najpopularniejsze z nich to pasma, łuki, draperie i korony. Czasem zdarza się, że formy te przenikają się na niebie tworząc fantastyczne kształty takie jak słynny jakiś czas temu fenix.

Jak czytać prognozy zorzowe

Skoro już ustaliliśmy, że za aktywność zorzy odpowiada słońce, to dowiedzmy się jeszcze w jaki sposób obserwować jego aktywność w kontekście występowania zorzy. Wybaczcie te przydługie wstępy. Wiem, że jesteśmy fotografami, a nie astronomami, ale elementarna wiedza na temat obserwacji zorzy pozwoli lepiej zrozumieć to zjawisko, dzięki czemu będziemy w stanie precyzyjniej je przewidzieć, a znając jego naturę lepiej je fotografować.

Do obserwacji aktywności zorzy możemy wykorzystać specjalnie wydawane prognozy, które znajdziemy na stronie www.aurora-service.eu/aurora-forecast.

aurora service
Aurora service

Ten serwis to obecnie najpopularniejsza strona z prognozą zorzową, która jest nieocenioną skarbnicą wiedzy dla wszystkich zorzomaniaków. Została wykonana w 2012 r. przez mieszkańca Finlandii Tony’ego, który jest programistą i pasjonatem obserwacji zorzy. Chcąc połączyć obie pasje stworzył stronę, która stała się najlepszym miejscem w sieci do obserwacji prognoz zorzowych. Źródłem informacji na stronie jest sonda kosmiczna The Advanced Composition Explorer (ACE), wysłana w przestrzeń kosmiczną przez NASA. ACE znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi i bada parametry wiatru słonecznego podając je w czasie rzeczywistym przez 24 godziny i 7 dni w tygodniu.

ace
The Advanced Composition Explorer (ACE)

Dodatkowo dzięki magnetonometrom zlokalizowanym na Ziemi prognoza jest w stanie przewidzieć ze sporą dokładnością zorzę polarną z godzinnym wyprzedzeniem oraz podać jej aktywność. Wiadomo, że jak z każdą prognozą jej sprawdzalność bywa różna – zazwyczaj jednak ma ona z grubsza pokrycie z rzeczywistością. Aurora service podaje prognozę zorzową na 3 najbliższe dni.

Indeks Kp

Na stronie aurora service znajdziemy wskaźniki kilku istotnych parametrów, które mają wpływ na to czy zorza polarna będzie widoczna w miejscu, w którym się znajdujemy, czy nie.

Najważniejszym parametrem (ale nie jedynym) jest indeks planetarny Kp. Kp to (w wielkim skrócie) nic innego jak zasięg zorzy polarnej w kierunku południowym (dla półkuli północnej). Spójrzmy na poniższy obrazek, który w bardzo czytelny sposób pokazuje orientacyjny zasięg zorzy na południe, w zależności od prognozowanego Kp.

kp
Zakres zorzy od Kp 0 do Kp 9.

Jak widzimy możemy wyróżnić Kp na poziomie od 0 do 9, gdzie zero zwiastuje praktycznie brak zorzy lub bardzo minimalny jej zasięg, zaś Kp na poziomie 9 oznacza zorzę widoczną z krajów Europy Środkowej, a nawet Południowej! Indeks Kp 9 towarzyszy bardzo silnym burzom geomagnetycznym, które określa się również takimi wskaźnikami jak G3 lub G4. Aby zorza polarna była dostrzegalna z północnej Polski wskaźnik Kp musi utrzymywać się na poziomie przynajmniej Kp 6, co oznacza burzę geomagnetyczną na poziomie G1 lub G2. W praktyce jednak największa szansa na ujrzenie ładnej zorzy, która nawet w Polsce będzie widoczna gołym okiem pojawia się w momencie, kiedy Kp osiąga poziom 7 a nawet 8 (G3).

indeks kp
Wizualizacja przedstawiająca zasięg zorzy podczas Kp 9 w 2015 r.

W 2015 r. kiedy fotografowałem zorzę w Polsce trzykrotnie, raz udało mi się to nawet na południu kraju, gdzie sfotografowałem fioletową łunę w Górach Kaczawskich. Indeks Kp według aurora service przez moment wskazał wówczas 9.

zorza polarna, krajobraz nocny, góry kaczawskie zorza polarna w polsce
Zorza polarna w Górach Kaczawskich na południu Polski sfotografowana podczas Kp 9 w dniu 20.12.2015 r.

Jeżeli indeks wskazuje poziom Kp 4 lub Kp 5 (G1), mamy szansę na obserwację zorzy w południowej Norwegii, a nawet w północnej Szkocji (przy G1).

Wskaźniki wiatru słonecznego: Bz, prędkość, gęstość protonów

Nieco mniej istotne przy obserwacji zorzy są wskaźniki wiatru słonecznego. Są one mniej ważne dlatego, że przy wysokim indeksie Kp mamy szansę na obserwację efektownej zorzy nawet wówczas, gdy te wskaźniki są mniej korzystne. Jednak w sytuacji, gdy mamy Kp na niewielkim poziomie, mogą nam one pomóc ocenić czy mimo wszystko pojawi się zorza w miejscu, gdzie teoretycznie powinno być ją jeszcze widać.

Trzy wskaźniki, o których tutaj mowa to indeks Bz, prędkość wiatru słonecznego (w km/s) oraz gęstość protonów na cm³. To co musimy wiedzieć widać w czytelny sposób na poniższej ilustracji zaczerpniętej ze strony aurora service.

aurora service

Spójrzmy na kolory zegarów. Im bliżej w danym momencie wskazówka sięga koloru czerwonego tym intensywniejsza będzie zorza.

Zwróćcie uwagę, że wskaźnik Bz pokazuje największą siłę zorzy w momencie kiedy jego wskazówka wskazuje skalę ujemną (kolor czerwony na skali zegara). Wskaźnik Bz oznacza orientację magnetyczną wiatru słonecznego w kierunku północnym (wartość dodatnia) lub południowym (wartość ujemna). Przy kierunku północnym, kiedy Bz jest dodatnie maleje szansa zobaczenia zorzy. Ujemny Bz, czyli skierowany na południe pomaga wiatrowi słonecznemu lepiej chwycić ziemskie pole magnetyczne, co znacznie zwiększa prawdopodobieństwo zorzy polarnej. Mówiąc w skrócie – im niższa liczba, tym lepiej.

aurora service
Zorza polarna o bardzo dużej jasności, która pojawiła się 20 grudnia 2015 r. Wszystkie wskaźniki świeciły wtedy na czerwono, a indeks Kp doszedł aż do 9, dzięki czemu zorzę można było zarejestrować również nad Polską.
Prognozy a rzeczywistość

Chyba najistotniejszy jest fakt, że wszelkie prognozy bywają czasem zawodne, a będąc na dalekiej północy mamy szansę obserwować zorzę nawet wtedy, gdy Kp wynosi 0 lub 1. Urok zorzy polega również na jej nieprzewidywalności, dlatego najistotniejszym parametrem dla obserwacji świateł północy nie jest Kp, Bz czy siła wiatru słonecznego tylko… bezchmurne niebo. Będąc w Laponii czy na Islandii trzeba obserwować niebo nawet wtedy, gdy wskaźniki są dramatycznie niskie, bo intensywna zorza lubi pojawić się choćby na kilkanaście minut, po czym zniknąć na dalszą część nocy. Zorzy wypatrujmy zawsze w kierunku północnym (szczególnie na średnich szerokościach geograficznych).

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Zorza zarejestrowana poniżej koła polarnego w południowej Islandii podczas Kp 0.33. Według prognoz szanse na zobaczenie zorzy w tym miejscu były wtedy bliskie zeru.

Tak więc podstawowym i najistotniejszym elementem jest bezchmurne niebo, które pozwala w ogóle zaobserwować zorzę. Jeśli zorza pojawi się, ale niebo będzie zachmurzone, wówczas jedynie chmury będą miały zielony kolor, co na zdjęciach nie wychodzi szczególnie atrakcyjnie.

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Zorza polarna zakryta cienką warstwą chmur nie prezentuje się zbyt okazale.
Kiedy najlepiej fotografować zorzę polarną?

Najlepszym okresem na obserwację zorzy jest okres od września do marca, kiedy noce są najdłuższe. W praktyce jej obserwacja sprawdza się również w sierpniu oraz kwietniu, ale rzadziej i raczej bardziej na południu (co wiąże się z koniecznością burzy przynajmniej na poziomie G1). Teoretycznie nie ma najlepszej godziny na obserwację zorzy, bo jest to zjawisko nieprzewidywalne, jednak czytałem sporo artykułów, które wspominały o najczęstszej obecności zorzy w okresie między godziną 22 a 1 nocy. Pokrywa się to z moimi własnymi obserwacjami, bo najczęściej fotografowałem zorzę właśnie około północy.

Jakie miejsca wybierać dla fotografowania zorzy?

Najlepsze są oczywiście miejsca zaciemnione. Im mniej świateł tym intensywniej widać zorzę. Tyle w kwestii obserwacji. Jeśli jednak myślimy o ciekawych zdjęciach to dobrze jeżeli wybierzemy miejsce, które pozwoli nam na sfotografowanie również ciekawego kadru. Dlatego sprawdzają się do tego również oświetlone kościoły, a przy intensywnej zorzy także panoramy miast: np. Tromsø czy Reykjaviku.

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Budynki fotografowane na tle zorzy mogą wyglądać całkiem atrakcyjnie.

Bardzo fajnym miejscem do fotografowania zorzy są obszary, gdzie znajduje się woda – mokre plaże, fiordy, zatoki – wówczas mamy szansę na wykonanie świetnych kadrów, z zorzą odbitą w podłożu. Zadbajmy również o to by kadr był schludny i czysty. Nie skupiajmy się jedynie na zorzy zapominając o całej pozostałej okolicy. Krzaki, samochody, czy chaotyczne pierwsze plany nie są dobrym tematem dla zdjęć z zorzą.

zorza polarna, krajobraz nocny, Islandia
Zorza sfotografowana z ulicy na południu Islandii.

Ja podczas swojej przygody z zorzami stawiałem sobie zazwyczaj zadanie wybrania na tyle interesującego kadru, że również w dzień chciałbym taki fotografować. Rozumiecie o co chodzi? Poza sytuacją, gdy zorza nas zaskoczy w jakimś mniej ciekawym miejscu, raczej unikajmy nieprzemyślanych kadrów i niezbyt interesujących lokalizacji. Temat zorzy stał się w ostatnich latach superpopularny, więc powoli nikogo już nie jara sam widok nieba z zielonymi pasami – trzeba zaskoczyć ciekawym kadrem, aby zdjęcie było wielowymiarowe. Sytuacja jest trochę podobna jak przy fotografowaniu dronem – gdy weszła nowa technologia wystarczyło, że zrobi się z powietrza cokolwiek, bo nowa perspektywa robiła całą robotę. Dziś, gdy lata już prawie każdy, trzeba się znacznie bardziej wysilić, bo samo sfocenie czegoś z góry to za mało.

zorza polarna, krajobraz nocny, norwegia
Zorza polarna podczas mojego biwaku na Lofotach we wrześniu. Do dziś to moje ulubione zdjęcie z zorzą.
Fotografowanie zorzy, jakie zastosować ustawienia aparatu?

Aby sfotografować zorzę polarną potrzebujemy aparatu z szerokokątnym obiektywem (najlepiej), oraz statywu. Przyda się także zewnętrzny wyzwalacz, choć nie jest on niezbędny. Im szersza ogniskowa obiektywu tym bardziej dynamicznie i efektownie będzie wyglądać nasze zdjęcie. Najbardziej optymalna ogniskowa to 14-17 mm. Taka szerokość widzenia pozwoli na zarejestrowanie szerokich połaci nieba. Dobrze jeśli obiektyw jest jasny – np. f/2.8. Im jaśniejszy tym lepiej dla naszych zdjęć. Jeśli jednak nie mamy tak jasnego szkła możemy zadowolić się takim o minimalnej przesłonie f/4. Do fotografowania zorzy nie potrzeba żadnych filtrów fotograficznych.

Poniżej opiszę krok po kroku jak powinniśmy się zabrać za fotografowanie tego pięknego zjawiska.

1. Postawienie aparatu

Po wybraniu miejsca (najlepiej z uwzględnieniem wcześniejszych wskazówek), musimy rozstawić statyw. Jeśli wieje, najlepiej go czymś dociążyć – ja zabieram szmacianą torbę, którą wypełniam kamieniami i podwieszam ją do statywu. Mam na uwadze również fakt, by dotykała ziemi, bo inaczej będzie się ruszać i statyw będzie się chwiał jeszcze bardziej. Do statywu podpinam aparat, a cały zestaw osadzam stabilnie na podłożu. Jeżeli statyw rozstawiłem na plaży zakopuję go w piachu i sprawdzam czy się nie zapada. To samo robię na innym grząskim podłożu.

2. Wybór kadru

Wybieram najciekawszy kadr patrząc przez wizjer. W kadrze uwzględniam zarówno niebo z tańczącą zorzą jak również to co dzieje się na ziemi, aby kadr był interesujący. Po wykadrowaniu dociskam wszystkie pokrętła statywu, aby aparat nie drgał.

3. Parametry ekspozycji: ISO, czas, przesłona, balans bieli
zorza polarna jakie ustawienia aparatu
Ściągawka dla leniwych 😉

Przed fotografowaniem zorzy wyłączam całą automatykę aparatu i wszystkie parametry ustawiam ręcznie. Parametry ekspozycji dobieram w zależności od warunków. Nie jest to temat aż tak łatwy do zaplanowania, bo zorza jest zjawiskiem dynamicznym i nie ma tutaj gotowych rozwiązań. Wiele osób oczekuje gotowych porad i podania dokładnych wartości, aby zrobić dobre zdjęcie zorzy. Trzeba pamiętać, że to tak nie działa. Parametry trzeba dobrać w zależności od jasności zorzy i tematu zdjęcia (np. tego czy w kadrze są światła, świeci księżyc czy leży śnieg). Dla mnie zawsze najistotniejsza jest niska czułość ISO, bo dzięki niej zdjęcie ma lepszą jakość i mniejsze szumy, co ma znaczenie również w kontekście późniejszej obróbki w programie graficznym. Początkowo ustawiam czułość ISO w okolicy 800 lub 1000. Do tego parametru dobieram czas 30 s. i ustawiam najniższą przesłonę (w zależności od obiektywu f/2.8 lub f/4). Robię zwykle zdjęcie kontrolne i w razie potrzeby podbijam ISO do wyższej wartości, lub koryguję inne parametry.


Wybór czasu naświetlania również jest kwestią nieco bardziej złożoną, bo przy bardzo jasnej zorzy o ciekawym kształcie może on wynieść znacznie mniej niż 30 sekund. Aby zarejestrować kształty dynamicznie zmieniającej się zorzy optymalny będzie czas na poziomie 4-5 sekund. Przy mniej wyraźniej zorzy, która gwałtownie nie zmienia swej formy 30 sekund jest dobrym pomysłem. Prawda jest jednak taka, że stosuje się taki czas na jaki pozwalają warunki. Jeśli mam do wyboru wydłużyć czas lub podbić ISO, to zazwyczaj wyciągam czas, bo jakość zdjęcia jest dla mnie istotniejsza niż ewentualnie nieco mniej ciekawa forma zorzy. Z mojego doświadczenia jednak wynika, że rzadko zorza jest aż tak dynamiczna by w ciągu pół minuty całkowicie zmieniła swoją formę – choć tak również może być. Warto nieco poeksperymentować z różnymi ustawieniami i zobaczyć, który efekt zadowala nas najbardziej.


Najszerzej otwarta przysłona (np. f/2.8) może spowodować brak ostrości poza miejscem ostrzenia. Jeżeli nasz kadr zawiera kilka planów, a jeden z nich znajduje się blisko aparatu, zaś zorza jest na horyzoncie, warto rozważyć kadr z dwóch ekspozycji (więcej o tym w dalszej części tekstu). Wówczas możemy wyostrzyć jedno zdjęcie na pierwsze plany, a drugie na zorzę, i następnie połączyć je w postprodukcji.


Zobacz również:


Balans bieli należy dobrać do kolorystyki fotografowanej sceny. Ja ustawiam go zawsze ręcznie na odpowiednią temperaturę – najchętniej między 4000-5500 K. W zależności od tego czy chcę uzyskać obraz chłodniejszy (gdzie zorza będzie mieć kolory bliższe zieleni szmaragdowej lub błękitu) to stosuję go na poziomie 4000 K lub ciut więcej. Podobnie chłodny balans stosuję wtedy, gdy na zdjęciu występują sztuczne źródła światła. Jeśli zależy mi aby zdjęcie było cieplejsze, wtedy balans ustawiam na wyższą wartość: 5000-5500 K. Nie ma tu jednej słusznej metody, dużo zależy od naszego stylu i upodobań – jeden lubi cieplej, drugi chłodniej.

4. Ustawianie ostrości

Dla wielu najtrudniejszym tematem przy fotografowaniu zorzy jest ustawienie ostrości. Nowe aparaty mające sprawny autofocus pozwalają ostrzyć bezpośrednio przez AF nawet na umiarkowanie jasną zorzę. Warto jednak sprawdzić, czy ostrość nie została przestrzelona w którąś stronę. Najlepszym pomysłem jest jednak wyłączenie automatyki (przełączenie na obiektywie z AF na MF) i ustawienie ostrości ręcznie. Aby sprawnie ją ustawić, można pomóc sobie podglądem LiveView. Po włączeniu obrazu na ekranie musimy wybrać jakiś jasny odległy punkt i na niego złapać ostrość. Pomaga w tym dziesięciokrotne powiększenie obrazu, które posiada dziś większość aparatów. Tym jasnym punktem mogą być odległe światła miasta, maszt, księżyc, a nawet jasna gwiazda, o ile aparat ją wyłapie. Jeśli nic takiego nie ma w okolicy możemy pomóc sobie mocną latarką oświetlając jakiś względnie odległy punkt i na niego łapiąc ostrość.

5. Wykonanie zdjęcia kontrolnego i zdjęcia właściwego

Kiedy wszystko mam już ustawione wykonuję zdjęcie kontrolne. Wówczas migawkę wyzwalam zdalnie za pomocą pilota (najlepsze rozwiązanie) lub z pomocą samowyzwalacza 2s. Opcja pilotem jest wygodniejsza i pozwala uniknąć niepotrzebnych drgań aparatu.

Po wykonaniu zdjęcia kontrolnego, zawsze je maksymalnie powiększam i sprawdzam czy jest ostre. Jeśli jest zbyt jasne, zbyt ciemne, lub ma zły balans to wprowadzam korekty. Po dokonanej korekcie robię zdjęcie ponownie i sprawdzam po raz kolejny, a w razie potrzeby nadal koryguję – aż do uzyskania pożądanego efektu. Zwykle fotografując zorzę staram się naświetlić zdjęcie tak aby było odrobinę za jasne. W przeciwieństwie do zdjęcia zbyt ciemnego. Znacznie mniej inwazyjne jest przyciemnianie jasnych partii w obróbce niż rozjaśnianie czerni, które bardzo łatwo nabierają brzydkie szumy.

Ważne przy zdjęciach zorzy jest to, by podążać z ustawieniami za dynamicznie zmieniającymi się warunkami. Nie ma sensu trzymanie się wciąż tych samych ustawień, gdy raz zorza jest tak jasna, że można by przy jej świetle czytać gazetę, a za chwilę ledwie ją widać. Myślenie podczas fotografowania to podstawa – ustawienia i parametry są na drugim miejscu 🙂

Fotografowanie zorzy a księżyc

Często spotykam się z poglądem, że zorzy polarnej nie fotografuje się podczas księżycowej nocy. Nie jest to do końca prawdą, bo obecność zorzy nie zależy od fazy księżyca. Przy słabej zorzy, światło emitowane przez naszego satelitę rzeczywiście może sprawić, że zorza stanie się słabo widoczna. Natomiast nie ma to większego znaczenia przy dość mocnej zorzy, która jest doskonale widoczna również w czasie pełni. Światło księżyca, które dodatkowo doświetla pierwsze plany powoduje, że możemy obniżyć ISO i skrócić czas, dzięki czemu uzyskamy wyższą jakość zdjęcia.

Biwak na Skierffe podczas pełni księżyca, Laponia, Park Narodowy Sarek, Szwecja
Dwie ekspozycje, czyli dlaczego warto naświetlać zdjęcie wielokrotnie?

Zdarza się, że fotografujemy w specyficznych warunkach lub nasz kadr jest skomplikowany. Czasem warto naświetlić zdjęcie dwa razy, a następnie połączyć obie klatki w postprodukcji. Robię to zazwyczaj w dwóch sytuacjach:

1. Ważny pierwszy plan, a zorza w tle.

Wówczas ustawiam ostrość na pierwszy plan, a przy drugim zdjęciu ostrość jest ustawiona na zorzę. Kadr z pierwszym planem mogę wykonać na dłuższym czasie, jeśli jest dość ciemny.

2. Duża różnica jasności między ziemią i niebem.

W takiej sytuacji naświetlam osobno dół a osobno górę. Na dolny kadr stosuję zwykle dłuższy czas (czasem 2-3-krotnie dłuższy), dzięki czemu mogę go naświetlić dokładniej lub zmniejszyć czułość ISO, dzięki czemu jakość będzie lepsza. Niebo naświetlam wtedy krócej i przy nieco wyższym ISO. To świetna metoda przy kadrach wymagających i bardzo kontrastowych.

Mając dwa zdjęcia nakładam je na siebie w Photoshopie w formie osobnych warstw. Następnie wymazuję fragmenty jednego ze zdjęć uzyskując spod spodu drugą klatkę.

Obróbka zdjęć zorzy polarnej

Po skończonych zdjęciach pozostaje jeszcze obróbka materiału. Oczywiście to jak będzie przebiegać ten proces zależy od zdjęcia, które zrobiliśmy, siły zorzy, ustawień i naszej własnej pomysłowości. Obróbkę jednego ze swoich zdjęć zorzy przedstawiłem w filmie instruktażowym, który znajdziecie niżej:

Obróbka zdjęcia RAW z zorzą polarną

Słowo na zakończenie

Fotografowanie zorzy polarnej to fascynujące przeżycie, którego każdy fotograf powinien przynajmniej raz w życiu spróbować. Mam nadzieję, że wskazówki zawarte w tekście pomogą Wam ogarnąć z pozoru zawiłe prognozy zorzowe oraz udoskonalić swój warsztat w kwestii fotografowania świateł północy. Mam nadzieję, że rozwiałem wszystkie wasze ewentualne wątpliwości. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania zadawajcie je w komentarzach.


Zobacz również:


2 Comments

Zorza Polarna · 28 stycznia, 2021 o 6:04 am

Świetny artykuł – praktycznie wyczerpuje temat w 100% dla każdego kto chce upolować swoją pierwszą zorzę 🙂 Gratuluje! [jako wieloletni praktyk polowań na zorzę]

Polowanie na zorzę polarną! · 29 stycznia, 2021 o 11:03 pm

Uwielbiamy nocne zdjęcia z akcentem w postacie kolorowego namiotu… takie zdjęcia mają w sobie jakąś taką „przygodę” w sobie 😀 Karol – jakbyś miał chwile to odezwij się do nas na email – chętnie zrobimy wspólnie jakieś polowanie albo chociaż artykuł 🙂

Zorzowego! ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *